wtorek, 15 lipca 2008
Karierowicze...
Strony na polskiej Scenie FM-a wykreowały sobie różne stałe formy pisemne, bez których byłyby zdecydowanie uboższe, a co za tym idzie – mniej ciekawe. Gdyby któraś z nich zrezygnowała z chociaż jednej, natychmiast zostałoby to zauważone, a wkrótce pewnie i skrytykowane. CM Revolution, Centrum FM, FM Poland, FM Site i FCMC – na każdej z tych sajtów opowiadania, czyli kariery opisywane przez graczy do dzisiaj robią furrorę.
Szczerze mówiąc nie znam “Ojca opowiadań” na naszej scenie FM-a, ale znam(z czytania) jedną osobistość, której bez zastanowienia mógłbym przypiąć łatkę “Legendarnego karierowicza”. Tą osobą jest nie kto inny jak Bartosz "BARTOSH!" Suchacki, który jest autorem(uwaga!) - ponad 90 opowiadań! Bartosh debiutował 11 dni przed moimi 12 urodzinami, czyli 17 marca 2002 roku. Jego pierwszym klubem, którego poczynania opisywał było angielskie Millwall, a wersją gry był... CM 3. Po spędzeniu 8 sezonów w tym klubie, Bartosh kontynuował swoje przygody w takich klubach jak: Leeds Utd, Newcastle Utd, RCD Mallorca, Juventus Turyn, Bolton Wanderers, Atalanta Bargamo, Boston United, Inter Mediolan, Hednesford Town, Perugia, Odra Opole, Piast Gliwice(?), Chester, Celtic Glasgow, West Bromwich Albion, Ascoli. Być może są jeszcze jakieś, ale w gabinecie na CMRev, więcej nie wyniuchałem. O sposobie pisania Bartosha chyba nie muszę wspominać, bo do dzisiaj jest on uważany za(dosłownie!) wzór do pisania tego typu artykułów na polskiej Scenie FM-a. Zanotuję jednak smutny fakt, bowiem Bartosh swój ostatni tekst opublikował niecały rok temu. Była to 13(pechowa?) cześć opowiadań z serii “NUFC”.
Na CMRev swoich sił próbowali TZ, Rob Zwierzyna i twórca 6-sześcioodcinkowej serii o Blackburn Rovers - Demrenfaris. Obecnie o zajęcie pozycji Legendy walczą McGregor i Kunxon, z czego od 4 dni możemy poczytać jak Aldershot Town radzi sobie pod wodzą tego pierwszego.
Było o Bartoshu i careerman-ach na Cmrev, to poszukajmy perełek wśród innych stron, współtworzących polską Scenę.
Na początek może Centrum FM.
Zadziwia mnie bardzo mała ilość komentarzy w tekstach na tej stronie, ponieważ jest to obecnie chyba najaktywniejszy serwis o FM-ie. Ale do rzeczy. Autorami karier, opisujących przygody swoich zespołów w części FM 2008 na tej stronie są: znany na Scenie taktyk – Kit07031, mniej znany M@RO21 i jego 2-odcinkowa na razie seria “Tylko Wisła” - wbrew pierwszemu domysłowi, mówiąca o poczynaniach Wisły Płock za jego kadencji oraz już 4-częściowa historia o tym jak radzi sobie Diego44 jako menedżer. Zdradzę, że klubami jakie już prowadził był Bayern Monachium i Olympique Lyon, a w ostatniej na tą chwilę – 4 części, prowadzi już nowy zespół. Sposób pisania tej serii jest troszkę nietypowy, bowiem Diego44 nie skupia się mocno nad dokładnym opisywaniem swych przygód na boiskach krajowych, za to gdy dochodzi do walki w Europejskich Pucharach, dostajemy dosyć szczegółowy opis meczu. Na koniec sezonu zawsze serwowana jest garść statystyk.
FM Poland po pamiętnym, prawie miesięcznym przestoju ruszyło do akcji za co znowu są chwaleni. Nie byłoby tak między innymi, gdyby nie rozpoczęta ponad 12 czerwca tego roku seria opowiadań Perły – Pamiętnik scouta. Dotychczas ukazały się już 3 części, ale w każdej możemy przeczytać na razie jedynie to jak naczelny FMP dostaje pracę. Zarzuciłbym temu opowiadaniu zdecydowanie, że każda z części jest bardzo krótka(w porównaniu do Bartosh'owskich), poza tym opiera się głównie na dialogu. Ostatnią, opublikowaną 8 dni temu możecie przeczytać tutaj.
Na czwarty ogień pójdzie strona na której(jak powszechnie wiadomo ;P) obecnie jestem – FMSite.
Klikając w kariery w menu strony, wyświetla mi się multum tytułów i podpisów, dlatego powiem jedynie o tych, które zostały opublikowane w przeciągu ostatniego miesiąca.
Dokładnie 17 czerwca ukazał się part 2 Wiejskiej biedy, czyli opowiadania o tym, jakie wydarzenia miały miejsce za czasów “panowania” Lotokota w Hinckley United. Tekst ciekawy, ale tak jak u Perły... zbyt krótki. Bezpośrednio po Lotokocie, swoich sił w pisaniu karier postanowił spróbować Rafput i muszę przyznać, że pierwsza część powaliła mnie na kolana. To było całkowicie coś innego. Określiłem to wydarzenie mianem “Debiutu Roku na FMSite”, ale tylko nie wielu się ze mną zgodziło. Dlaczego? Być może wydarzenia tam opisane były zbyt wyimaginowane, ale na poparcie swojej oceny dodam, że bardzo ciekawe. Zdradzę po cichu, że już wkrótce szykuje się kontynuacja ;)
Najświeższym za to opowiadaniem jest Fenerbahce cz. 2 - “Prawdziwego mężczyznę poznaje się...” autorstwa... Kunxona. Tak, tak, tego samego Kunxona co pisywał/pisuje(?) na CMRev. Co do tekstu, to niestety jest on troszkę za krótki, ale autor tłumaczy się tym, że każda część to jeden miesiąc jego panowania w tureckiej potędze. Ja wybaczam, chociaż jeśli kariera trwałaby 3 sezony, to mielibyśmy 36 odcinków! Zobaczymy jak to bydzie ;D
Ostatnim zajmę się FCMC o którym wiem zdecydowanie najmniej. Jedynym świeżym tamtejszym towarem było “Libertad y orden cz. II” pióra(a raczej klawiatury) Anderwaliusa, czyli kolejne moje wielkie “ALE”, bowiem kariera napisana w sposób bardzo przystępny, stosunkowo długa i wciągająca. Najważniejsza cecha tego opowiadania, to skupienie się na meczu. Jednym może się spodobać, innym mniej... ja cenię za konsekwencję. Poza tym Autor nie zajmuje się aż tak bardzo otoczką do kariery, jednak elementy dodatkowe są zauważalne. Zdecydowanie polecam, bo Andrewalius spisał się naprawdę nieźle, a ja oczekuję kolejnych części. Drugim, wartym zauważenia jest “Afrykański sen” klawiatury Oskara. Autor daje nam tam odczuć “ciepło równika” i wyciska ostatnie poty z piłkarzy reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej. Również warte polecenia.
Końcowy efekt mych niuchań ma się tak, że wywęszyłem 4 osoby, które według mnie mają szansę zastąpić “Wielkiego Be”. Tymi dążącymi do sławy są:
1. Demrenfaris, który już zdobył uznanie na CMRev, teraz mającym być “karierowiczem z FMSite”.
2. Rafput, umiejętnością pisania z wyobraźni przewyższający niejednego na Scenie.
3. Anderwalius, mający szansę swoim dosyć prostym w budowie, ale konsekwentnym i przystępnie napisanym opowiadaniom, dać inność, ale ta inność niech się ma rozumieć przez... lepszość ;)
4. McGregor, piszący bardzo podobnie jak Bartosh, jednak na razie jakby mniej swobodnie.
Już podsumowując, i przelewając myśl, napiszę, że kariery na każdej ze stron są zdecydowanie niezbędne. Raz, że wystawiają świadectwo miejscu gdzie są publikowane. Dwa, iż dają się wypromować. Trzy, czyli najważniejsza z korzyści - uczą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Ciekawy pomysł na artykuł :)
Ja informowałem już kilka dni temu, że włączając ostatnio mój zapis Perugią powitał mnie napis 'Zapisana gra nie została wczytana'. Tak więc niestety nie będę już mógł kontynuować opowiadania. Ale zobaczycie inne moje teksty :)
CFM nie działało dzisiaj rano przez chwilę (max pół godziny), już wszystko jest ok. Nie wszystkim podoba się styl Bartosha, np mnie niezbyt :) Swoją drogą zapraszam do przeczytania mojego opowiadania, jeśli będziesz uzupełniał braki na CFM ;>
Ziutek coraz bardziej mnie fascynuje oporem przed kwestiami dla wielu oczywistymi. I'm lovin' it! Pójdziemy do McDonalda?
Co do tekstu to mam podpowiedź (nie rozkaz) lekko formalną. Po pierwsze wyjustowanie, po drugie więcej enterów, po trzecie błagam - tylko nie emotikony...
I chciałem jeszcz dodać, że nienawidzę karier - jakichkolwiek.
Dobrze, że napisałeś, że masz podpowiedź... gorzej z tym, że potem napisałeś o formalnościach.
A pisałem przecie wstęp, w którym wyraźnie pisało o moim sposobie pisania ;)
Kurna, ale jak wyjustowałem to mi się tak dziwacznie porozciągało ;P
Nie jestem od tego szpecem, choć powinienem wiedzieć co z tym zrobić ;P
Dzięki za dobre słowa.
Wiem, że moja pierwsza kariera nie jest bardzo dobra, ale staram się pisać jak najlepiej potrafię.
Co do tego guru, o którym piszesz - Bartoshu....powiem szczerze, że nie czytałem ani jednego jego opowiadania i nie zamierzam specjalnie tego robić. Dokształcać się będę sam w dziedzinie pisania.
Moje kariery albo się podobają albo nie. Zależy czy ktoś lubi rozbudowaną fabułę czy opis sezonu. Ja lubię skrobać opowiadania, a nie relacje i tego na pewno w dalszych częściach nie zabraknie.
A Ty moje teksty masz nawet szybciej niż info przesyłane na Kontakt TVN24 ;)
Pozdrawiam
Aha, chciałem pozdrowić także wszystkich "karierowiczów". Miło mi się znaleźć w tak zaszczytnym gronie :]
Prześlij komentarz